Na wstępie chciałem powiedzieć ze nie jestem żadnym ekspertem, po prostu raz w tygodniu od dłuższego czasu piekę pizzę i wciąż się uczę, a że mam krótką pamięć więc w każdy piątek zastanawiam się jakież to były proporcje na ciasto, hmmm… Na szczęście męczony przeze mnie Misiek Programista napisał wreszcie ( w pół minuty ) kalkulator wyliczający ilości ingredientów w zależności od ilości porcji więc postanowiłem spisac to wszytko, może sie komuś przyda, a już napewno mnie w następny piątek :-) Niestety - ponieważ niczego nie chciałem pominąć bo pamięć coraz krótsza to wyszło tego tego straaaaasznie dużo i NIESTETY nie podejmuję się twierdzić ze cokolwiek stąd jest zbędne, a przynajmniej przy pierwszym pieczeniu.
W zasadzie to nie ma jednego jedynie słusznego i poprawnego przepisu bo każdy lubi inną, ale najbardziej uniwersalną i taką podstawową to neapolitańska margherita czyli ciasto z serem mozzarella. No właśnie ciasto….. Ciasto to PODSTAWA - zakalcowate albo zbyt wyrośnięte, gumowe itd to pizza nieudana i naprawde nie ma juz wtedy znaczenia co się do niej doda - i tak będzie do niczego. Żeby nie przedłużać zaczynamy:
Składniki i sprzęt:
Przyrządzanie:
Uwagi na koniec:
Przepisy:
Linki:
Smacznego :-)
Zdjęcia słabe bo telefoniczne, ale obiecuję ze kiedyś się postaram o prawdziwe!